gniew, nienawiść, emocje, zemsta, zjawiska paranormalne :: Przegląd tematu

Wysłany: Śro 12:07, 03 Maj 2006 Temat postu:

Denerwuje mnie że takie nic ma się za wymiatacz...

Wysłany: Nie 19:35, 23 Kwi 2006 Temat postu:

na takich to słów nawet szkoda

Wysłany: Nie 19:22, 23 Kwi 2006 Temat postu:

Nie taki znowu mały szczeniak, ale tchuż...

Wysłany: Nie 16:45, 23 Kwi 2006 Temat postu:

to chyba takie małe szczeniaczki Very Happy

Wysłany: Pią 13:57, 21 Kwi 2006 Temat postu:

heh u mnie są jeszcze lepsze okazy, pluje i ucieka !!!!!!!!

Wysłany: Czw 19:47, 20 Kwi 2006 Temat postu:

to sie wie znam kilku takich których odwaga kończy sie na gg
a jak już muszą sie bić to atakują od tyłu

Wysłany: Czw 17:56, 20 Kwi 2006 Temat postu:

masz racje tak sie przy kompie wozi a na ulicy pewnie wydygany

Wysłany: Czw 14:21, 20 Kwi 2006 Temat postu:

jak sam sie w nicku przyznałeś "dupa" nie dość że napisane w jakimś dziwnym narzeczu
naucz sie pisać chociaż w przybliżeniu po polsku a nie pokemoniastemu
a po drugie taki kozak jesteś to wyjdź z domu i podskocz komuś na ulicy a nie przy klawiaturze kozaczysz

Wysłany: Czw 12:24, 20 Kwi 2006 Temat postu:

Czyli takie jak ty !!!

Wysłany: Czw 0:48, 20 Kwi 2006 Temat postu:

od tyłu atakują tylko najgorsze cioty

Wysłany: Śro 21:13, 19 Kwi 2006 Temat postu:

a taka potężna wymiana ciosów Very Happy

piękne
tylko najgorzej jak od tyłu ktoś cie zaatakuje wtedy krzyczysz do kumpla najbliższego żeby sie nim zajął hehe
wyobrazcie sobie 80 takich walczących ze sobą to nawet w hooligans było mniej(film średni taki)

Wysłany: Śro 17:13, 19 Kwi 2006 Temat postu:

to jest tak ja mam stracha do pierwszego ciosu później mózg zalewa adrenalina i endorfina i już mi jest dobrze

Wysłany: Śro 13:59, 19 Kwi 2006 Temat postu:

Ale ja ani w Amerykańskim aniw w Polskim. Moje najbliższe otoczenia jest bardzo porządne i to co dla ciebie jest codziennością u mnie jest apstrakcją. Źle trafiłem :/

Wysłany: Wto 16:06, 18 Kwi 2006 Temat postu:

dreszczyk ktory przeżywa sie podczas takiej walki to cudo, naprawde polecam Very Happy

Wysłany: Wto 10:58, 18 Kwi 2006 Temat postu:

Gratulacje. Bardzo mi szkoda że tego nie widziałem :/ Nie przeżyłem nigdy takiej akcji i dla mnie to apstrakcja, mieszkam w zaspokojnym mieście, a nasz światek przestępczy to banda idiotów i kumpli zarazem ale co tam...

Wysłany: Pon 15:02, 17 Kwi 2006 Temat postu:

ostatnio spora była goście dostali(tak ze jedenemu zaden ząb nie został)
powod byl prosty nachodzili na nasz teren i mocno nam przeszkadzali
po kilku ostrzezeniach rozpetalo sie pieklo
ludu przyszlo ode mnie dokładnie 42 a u nich 51(ale ok.1/8 na sam nasz widok uciekło)
potem byla jedna z najwiekszych rzezni w mojej"karierze" sam oberwałem jakies 4"lufy"(mam teraz -1 zęba) w ryj ale zaraz z kumplem ktory lał sie obok, goscia baseballem poczęstowalismy
ostateczny wynik to u nas 2 nie zdolnych do chodzenia i mówienia i 12 kulejących a u nich 16 nie zdlonych i reszta kulejących Laughing

Wysłany: Pią 12:00, 14 Kwi 2006 Temat postu:

Lubię taką muze bo wyraża moją dusze, ale jak słyszej jak inni ją kaleczą :/ A tak spytam niedyskretnie, robiłeś z kumlami jakąś większą akcje ???

Wysłany: Czw 20:25, 13 Kwi 2006 Temat postu:

lubie ale ja jestem z tych ktozry sluchają to co wpadnie im w ucho ale gdyby mial wybierac to amerykanski hh

Wysłany: Czw 17:36, 13 Kwi 2006 Temat postu:

To nie to. Masz dostęp do kompa i neta, a oni tylko siebie i czarną muzyke. Lubisz Rap i HH ??

Wysłany: Czw 15:33, 13 Kwi 2006 Temat postu:

po co w amerkykańskim i czarnym jak by w polsce tego nie bylo(jestem przykaldem)

Wysłany: Czw 12:35, 13 Kwi 2006 Temat postu:

Wielokrotnie żałowałem że nie urodziłem się czarny w jakimś amerykańskim gettcie. Tam to dopiero jest solidarność i honor ulicy.

Wysłany: Śro 22:14, 12 Kwi 2006 Temat postu:

ja sie znam na ludziach a po 2 mam "gwardie" wierni i nieśmiertelni Very Happy

Wysłany: Śro 20:59, 12 Kwi 2006 Temat postu:

pruszków ? wołomin? Very Happy

a na serio nie potrzebni mi "przyjaciele" któży zdradzą przy pierwszej okazji

Wysłany: Śro 20:23, 12 Kwi 2006 Temat postu:

na jakośc mam kilku ale trzeba tez miec jak najwiecej aha z tym wielkim miastem to prawie trafiłes mieszkam w pod warszawą

Wysłany: Śro 18:59, 12 Kwi 2006 Temat postu:

przyjewciele na jakość nie ilość

Wysłany: Śro 17:40, 12 Kwi 2006 Temat postu:

Wnioskuję że jesteś z wieliego miasta, ja z takiego średniego (mniejsza jakie) i tu NIE ma gangów i jakiś innych subkultur. Są takie małe paczki ale nic specjalnego, jest za spokojnie, a moi wrogowie są pojedynczy nie mam konliktu z żadną grupą.

Wysłany: Śro 15:26, 12 Kwi 2006 Temat postu:

a z resztą ja wierze w siebie i (w coś co dla was jest odmienne) innych ludzi

Wysłany: Śro 15:25, 12 Kwi 2006 Temat postu:

ja NIGDY nie padne
nie uznaje zsasdy "co mi nie zaszkodzi to mnie wzmocni"
uznaje zasade "wszystko mnie wzmocni"
a poza tym ja i moja paczka,gang(nie wiem jak to nazwać) ma wielu wrogów i każdy podział nas osłabi a jak wczesniej pisales żyjemy w "betonowej jungi"

Wysłany: Śro 15:09, 12 Kwi 2006 Temat postu:

Wtedy oddasz 999999999% aż padną oni albo ty, ale musisz uwierzyć w siebie i nie padniesz, reszta to kwestia czasu.

Wysłany: Śro 15:08, 12 Kwi 2006 Temat postu:

Wtedy oddasz 999999999% aż padną oni albo ty, ale musisz uwierzyć w siebie i nie padniesz, reszta to kwestia czasu.