Autor Wiadomość
Postal
PostWysłany: Śro 18:49, 03 Maj 2006   Temat postu:

I znalazłem ludzi którzy go nie lubią. Teraz tylko czekam.
kiara
PostWysłany: Śro 16:58, 03 Maj 2006   Temat postu:

No widzisz tak też można - znalazłeś rozwiązanie.
Postal
PostWysłany: Śro 12:07, 03 Maj 2006   Temat postu:

Załatwie kolesia cudzymi łapami a gdy się dowali do mnie...lepiej dla niego by się nie dowalil.
kiara
PostWysłany: Śro 1:07, 26 Kwi 2006   Temat postu:

no to mógłbyś się narazić to znaczy koniec z znajomością - decyzja należy do Ciebie...
Postal
PostWysłany: Wto 19:40, 25 Kwi 2006   Temat postu:

U tego qmpla (nie aż tak bliskiego oto znamy się 8 lat ale bez większch rewelacji) są wielkie więzy rodzinne a osoba o którą mi chodzi jest przez niego szanowana.
kiara
PostWysłany: Pon 23:06, 24 Kwi 2006   Temat postu:

Kodeks kodeksem ale czasem można robić wyjątki a to zależy od Ciebie i od zażyłości, która wiąże Cię z kumplem.

Mnie gdyby taka sytuacja się przytrafiła to znaczy gdyby podpadłby mi już kilka razy (wtedy za każdym razem robiłam wyjątek) porozmawiałabym z kumplem szczerze jak sprawa stoi, uprzdziłabym go o tym co może się stać i gdyby był moim dobrym kumplem i znałby mnie dobrze to zrozumiałby napewno.
bartl1
PostWysłany: Pon 19:11, 24 Kwi 2006   Temat postu:

pogadaj z kumplem powiedz jaka jest sytuacja i niech on to załatwi jakoś łagodniej jeśli tego nie zrobi wojna
Postal
PostWysłany: Pon 18:34, 24 Kwi 2006   Temat postu: Co mam zrobić :(

Taka sytuacja nastała że bardzo podpadła mi (kilkakrotnie) pewna osoba będonca spokrewniona blisko z jednym z moich kumpli którego szanuje. Kodeks nakazuje mi zająć się delikwentem ale co z kumplem ?? Strace go.

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group