Autor Wiadomość
polzukowo
PostWysłany: Pon 22:48, 23 Mar 2009   Temat postu:

ja kiedys 2 godziny cialem sobie szrame na klacie tepymi nozyczkami miala 20 cm dlugosci i 2 cm glebokosci(tepymi nozyczkami) a dlaczego? bo dostalem kare na kompa!!!!!!!!!!
Boof_X
PostWysłany: Pon 13:24, 01 Paź 2007   Temat postu:

podziemnykrag.glt.pl tam teraz piszemy. A od okaleczania sie lepsze jest czasem przypalanie...
Losiek0
PostWysłany: Pon 23:02, 10 Wrz 2007   Temat postu:

Hmm... Poscik troche spozniony, ale ja mam zycie przejebane, i przyznaje, tne sie, z nudow. Wiem ze mam przejebane, zmienic sie probuje od 8 lat. I sie zmieniam. Ale nigdy mi niewychodzi. A prawdziwy ja juz dawna zanikna.
Frania
PostWysłany: Czw 19:26, 11 Sty 2007   Temat postu:

nie mówcie tak... okaleczam się, to nie jest zabawne. Nie chcę tego, ale to jak narkotyk. Łatwo zacząć, trudno skończyć. To jak ucieczka, tylko blizny zostaną... Nie radzę tego próbować...
RA-V
PostWysłany: Pon 22:38, 16 Paź 2006   Temat postu:

kurwa. nawet nie wiecie co ja przeżyłem, zdecydowana większość po tym by się załamała. takie stękanie "łee życie jest do dupy, łeee słońce jest za jasne, łeee nikt mnie nie lubi, łee itd.." ogólnie pretensje do całego świata, to jest dla mnie żałosne. No a jakoś wcale się nie załamuje i przyjmuje to cholerne życie takim jakim jest! Jak jej nikt nie lubi - to niech przestanie jęczeć i weźmie sie w garść i niech stanie sie taka, by dało się ją lubieć. Ja stronie od takich ludzi użalających sie nad sobą. Nawet jeśli jej mówią że jest taka a taka to niech do cholery sie zastanowi, dlaczego tak mówią i niech zmieni to.

sam przyznam, nie jestem zadowolony z życia, lecz robię wszystko by to zmienić. nie siedze bezczynnie narzekając.
Postal
PostWysłany: Pon 19:55, 16 Paź 2006   Temat postu:

Ja mu zycia nie utrudniam i nie będe bo na swój sposób rozumię ją i wiem że owy żywot jest przesrany ale powiedzcie szczerze kto tak naprawde jest na 100% zadowolony ze swego żywota...
RA-V
PostWysłany: Pon 19:05, 16 Paź 2006   Temat postu:

Może się anioł dziwi, że mu żaden z administratorów nie pomaga.. Kto mówił że to ma być przyjemne forum? niech sam sie broni! 8-D
Postal
PostWysłany: Pon 18:58, 16 Paź 2006   Temat postu:

A to zaleta, nasz Aniołek już chwile nie pisał, a chętnie śledze wasze relacje, nie wybieram żadnej strony, poprostu przyglądam się temu z boku... Nie zmienia to jednak postaci rzeczy że to poważna sprawa.
miejska partyzantka
PostWysłany: Pon 13:12, 16 Paź 2006   Temat postu:

Jestem uparta niczym osiołek Wink
Mystique
PostWysłany: Pon 7:58, 16 Paź 2006   Temat postu:

Mnie to podchodzi już pod klótnię Twisted Evil przynajmniej ze strony niektórych tutaj..
Zatem, jeżeli nic do niej nie trafia, poc o się wysilać i marnować czas partyzantko?

"Nigdy nie klóć się z glupcem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem ppkona doświadczeniem"
A. Crowley (zdaje się)
miejska partyzantka
PostWysłany: Pon 5:48, 16 Paź 2006   Temat postu:

Raczej nie traktuje tego jako kłótnie a jako inteligentną (bardziej lub mniej) konwersacje Wink

Drogi Ravandilu, dziecię ukochane. Czy nie rozumiesz, że to, co co ja do Panny Oli mówie, to do niej w ogóle nie trafia? Nawet nie stara się wysilić swojego małego (bez wątpienia) móżdżka aby zrozumieć o co mi (oraz paru innym osobom) właściwie chodzi.
Tak jak już mówiłam: dany temat został na forum poruszony a ja biedna tylko odpowiadam co myśle i nawet opisuje na danym przykładzie.
Mystique
PostWysłany: Nie 21:34, 15 Paź 2006   Temat postu:

Ludzie, po co się klócić? Lepiej sie zabić Twisted Evil
Bijcie się!
Heh. Jak ja uwielbiam się klócić w slusznej sprawie. A za czytaniem klótni przepadam. Mój faworyt w tej rundzie- partyzantka. Mądrze gadasz, tak trzym! Pzdr.
RA-V
PostWysłany: Nie 19:18, 15 Paź 2006   Temat postu:

Jak nie da się delikatnie to walić prosto z mostu. Tyle. Ravandil, pisz z polskimi znakami bo trudno się połapać o co chodzi w twoich wypowiedziach. Nie broń tak, ja się przyłączam do Rozczochranej i partyzantki. Uwierz, pesymista choćby nawet wygrał milion złotych na loterii to będzie się martwić tym, że będzie musiał zgłosić się po nagrodę, zamiast cieszyć się z wygranej.
Ravandil
PostWysłany: Nie 19:10, 15 Paź 2006   Temat postu:

Mozesz jej to powiedziec na priv czy cos...

EDIT:

I przepraszam za offtop.
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 18:53, 15 Paź 2006   Temat postu:

Licze się z tym. Ale jak jej mam delikatnie powiedzieć, iż jest śmieszna i żałosna w swojej głupocie?
Ravandil
PostWysłany: Nie 18:48, 15 Paź 2006   Temat postu:

Ja moge dlugo wytrzymac:P Juz mowilem, duzo wybacze ale milosierdzie:PP ma swoje granice:D Tak,forum jest do dyskusji ale bez przesady... A rozumiesz ze Ty teraz mozesz ja ranic?
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 18:35, 15 Paź 2006   Temat postu:

Rozczochrana, dziękuje za poparcie.

A co ma do rzeczy wiek Olki? Skrzywdzić potrafi człowiek każdy. Czy to słowem czy to czynem.
Rozczochrana
PostWysłany: Nie 18:08, 15 Paź 2006   Temat postu:

Ja też wiem coś na temat urodzonych pesymistów których życie jest nagorsze a ich problemy największe i od zawsze mają pecha. Uwierz mi Ravandil, że takim postepowaniem nic nie zdziałasz, nad czym się litować? ja kiedyś miałam taką postawę jak Ty i nic tym nie zdziałalam, a kiedy przeżuciłam się na 'opcję' miejskiej partyzantki, zmieniłam człowieka. Jeśli chcesz to 'pomagaj' jej, albo może Ty stań sięjej powiernikiem? Gwarantuję, po tygodniu będziesz miał dość, wiem z własnych doświadczeń, chociaż jestem cierpliwa i naprawdę nie łatwo mi było powiedzieć tej osobie że jest skończonym egoistą a jego zachowania żałosne. Głaskaj wilka a zobaczysz.
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 18:03, 15 Paź 2006   Temat postu:

Chodziło mi o to, abyś jej bezsensownie nie bronił jesli nie masz niczego konkretnego do powiedzenia.

Został ten temat poruszony na forum więc odpowiadam. Zazwyczaj forum do dyskusji służy.
Ravandil
PostWysłany: Nie 18:02, 15 Paź 2006   Temat postu:

Jesli to sprawa miedzy Toba a nia to po chuj tu o tym rozmawiasz?Sa takie rzeczy jak gg, priv etc. nie musisz na forum tego mowic...

EDIT:

A wspolczuje Ci... 13 latka na pewno Cie ostro skrzywdzila.
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 17:44, 15 Paź 2006   Temat postu:

1. Nie Ciebie tylko Cię - taki jest mój styl.
2. Będe się czepiać, bo mam taki kaprys.
3. A rób sobie i niech Cię Bóg pobłogosławi.
4. Nie odpuszcze sobie nigdy.

Dziecko drogie.
Czy ja jej wjeżdżam? Ja jej próbuje uświadomić pewien fakt. Ciebie ta sytuacja obchodzić nie powinna, to jest sprawa pomiędzy mną a Olką.
Owszem, skrzywdziła mnie i to nie raz, ale nie o tym tu mowa.

Ona czuje sie niedowartościowana, pominięta itp. Chce zwrócić na siebie uwage, lecz niestety złymi sposobami.
Ravandil
PostWysłany: Nie 17:37, 15 Paź 2006   Temat postu:

Nie Cie tylko Ciebie, to raz
Dwa: nie czdepiaj sie ortow na tym forum
Trzy:Bede robił tyle wielokropkow ile mi się podoba
Cztery:Będe jej bronil bo mam ochote, i nie przestane dopóki Ty nie odpuscisz...
A poza tym, bledy robilem bo spieszylem sie podczas pytania(dobrze ze nie widzialas co robilem kilka lat temu:P)... Cos jeszcze?Co Ci to da ze jej nawjezdzasz? Skrzywdzila Cie tym? Zranila?
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 17:30, 15 Paź 2006   Temat postu:

Po pierwsze: sięgnij po słownik. Kto mi tu o słownikach będzie gadał-POSTAL
Po drugie: stosuj mniej wielokropków.
Po trzecie: zastanów się dziesieć razy nim coś napiszesz.

Rozumiem, iż ktoś ma ciężkie życie. Ale czy to znaczy, że mam go głaskać po łebku i wciąż pocieszać? Jeżeli ktoś nie potrafi sobie poradzić ze swoim życiem, to niech poważnie się zastanowi nad tym, co w ogóle robi na tym świecie. Są psycholodzy/psychoanalitycy/grupy wsparcia i naprawde korzystanie z takich usług to nic złego. W dzisiejszym świecie wiele ludzi potrzebuje takiej formy pomocy.
Rozpaczliwie próbujesz bronić naszego Falen Endżelka, ale niestety ja ją znam dłużej od Cię i mam prawo się wypowiadać na jej temat (jakże drażliwy).

Jestem wredna, chamska, złośliwa ale w dobrej wierze. Ja jej tylko próbuje pomóc.
Ravandil
PostWysłany: Nie 17:12, 15 Paź 2006   Temat postu:

Przestańcie na nią wjeżdżać, już to chyba pisałem:/ . Dobra...kłamała, ale ja jej wybaczam... rozumiem. Też jestem w jej wieku(no... podobnym;) ), jezeli ma ciezkie zycie to zrozumcie... I nie piszcie glupot zeby sie zabila,wiem ze to ironia ale nigdy nie wiadomo jak sie stanie:/. Denerwujesz Patryzantka ta swoja wrednoscia...Rownierz myslisz ze jestes fajna bo starsza, madrzejsza i wogole lepsza. Dajesz to do zrozumienia...
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 12:36, 15 Paź 2006   Temat postu:

Z psychicznego dnia trzeba chcieć się wybić, inaczej cały świat może lec w gruzach. Mam ojca alkoholika, problemy w szkole, spaczoną psychike i byłam już jedną nogą po "drugiej stronie". Ale co z tego? Trzeba się potrafić cieszyć z życia. Z wiekiem się mądrzeje i docenia to, co się ma. A każdy z nas ma naprawde wiele.
Boof X
PostWysłany: Nie 12:23, 15 Paź 2006   Temat postu:

Ja mieszkam z matką, ostra dosyć, ojciec wpada raz na tydzień ale mi rodziny całkowicie NIE brakuje, kumpli owszem,dlatego cholernie boli jak cie olewają. Ale nie użalam się nad sobą bo najważniejsz są plany, a ich realizacja to sens i cel do którego się zmierza. Twardym trza byc, zdystansować sie. Czujesz że jesteś na dnie ? I dobrze !!! bo jesteś, czy to źle ?? Nie... Od takich ludz na dnie zależą ci u góry..
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 11:44, 15 Paź 2006   Temat postu:

Dyskusja z Tobą nie ma większego sensu. Jesteś zatwardziałą egoistką i nie usiłujesz tego zmienić. Rodzice często są jedną z przyczyn problemów psychicznych, niewłaściwe wychowanie i brak kontaktu z dzieckiem robi swoje.
The Lost Angel
PostWysłany: Nie 11:41, 15 Paź 2006   Temat postu:

Staram się.. Ale nie umiem. Nie rozumiem nawet samej siebie. Nie rozumiem sensu świata. Nie rozumiem niczego..

Już kilka dni temu chciałam iść do pani pedagog, ale nie. Bo wiem, że ona wezwie rodziców. A ich nie chcę zawieść.. Za żadne skarby...
miejska partyzantka
PostWysłany: Nie 11:39, 15 Paź 2006   Temat postu:

Skoro ona Cię rozumie to na wszystkich Bogów! Ty również postaraj się ją zrozumieć. Ile to razy żaliła mi się, że Ty nawet nie starasz się jej zrozumieć? Połowa sukcesu to szczera rozmowa.
The Lost Angel
PostWysłany: Nie 11:36, 15 Paź 2006   Temat postu:

Nie chwale się tym, że się pocięłam - o nie. Tylko o to mnie nie posądzaj. Poprostu mówię jak jest.

Tak, wiem.. Ale zobacz.. Jesteś starsza i bardziej doświadczona. A co ja, taki dzieciak, mogę jej pomóc? Kocham ją nad życie i nie chce jej stracić... Bo tylko ona mnie rozumie..

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group