zawiła i wybitnie wkurzająca sytuacja

Wysłany: Nie 19:16, 12 Mar 2006

I ja jeszcze pomogę, bardzo chętnie.

Wysłany: Śro 12:57, 15 Mar 2006

faceci.... wyobraźcie sobie, że ja też zostałam kiedyś wystawiona do wiatru.... ale po co mam sie mścić... uczucie okazało sie spłowiałe.... w ogóle to niczego chyba nie czułam.... bo w końcu miłości nie ma jak sami twierdzicie... to co sie tak tym przejmujecie?? a tak, ta wasza duma...

Wysłany: Śro 14:15, 15 Mar 2006

Ja jak pisałem olewam miłośc, do wiatru mnie nikt nie wystawił a ni ja nigogo bo nie było okazji i dołożę wszylkich starań by tak dalej zostało.

Wysłany: Śro 22:37, 15 Mar 2006

poczytaj dokładnie topic o miłości a poznasz moje zdanie
zemsta musi być nie ma chuja pewnych rzeczy sie nie popuszcza i koniec

Wysłany: Czw 12:14, 16 Mar 2006

dobrze, że nie napisałeś " nie mam chuja"... Razz

to by było ciut gorzej.... od miłości do nienawiści...??

Wysłany: Czw 16:42, 16 Mar 2006

w sumie to niedaleka droga
nie dam robić z siebie wała

Wysłany: Pią 15:40, 17 Mar 2006

He, "tak cię kocham że cię zabije"

Wysłany: Pią 16:10, 17 Mar 2006

" i z twojej skóry ubranko uszyje" Razz

Wysłany: Pią 16:35, 17 Mar 2006

mówcie co chcecie a ja mścił sie będe i tak!

Wysłany: Nie 13:03, 19 Mar 2006

Masz racje, ale nieraz wolę powiedzieć że odpuszczam tylko po to bym miał lepsze pole do manewru. Lej na innych i rub co masz do zrobienia.

Wysłany: Nie 14:53, 19 Mar 2006

ja tak zrobiłem oficialnie odpuściłem a kombinuje dalej swoje Very Happy

bartl1 napisał:

... 4) gdy już sie znienawidzą i nie będzie odwrotu dla nich przyznać sie czyja to sprawka

cały pomysł BOMBA, byłem w podobnej sytuacji i ... no ale nie oto teraz chodzi. więc ja jednak bym się chyba nie przyznawał bo znając życie to oni wtedy zaczną się przepraszać i takie tam szmery bajery pompki rowery Wink

i wkońcu wyjdzie na to że wszystkie twoje starania poszły na marne. noo ale to tylko moje skromne zdanie, powodzenia!! Twisted Evil

Zawsze można spróbować.

właśnie chodzi o to by sie przyznać jak już nie bedą mogli sie pogodzić Very Happy

ale musze przyznać że gość okazał sie w miare honorowy dostrał po pysku uczciwie 1vs.1 przyjął to naprawde dobrze nie jakieś tłumaczenia a potem wróce z kolesiami itp.
teraz musze sie pozbyć innego frajera który mi w droge wchodzi

A stwarza on większe zagrożenie jak ten pierwszy ??

zdecydowanie
tzn. dla mnie nie bo sie boi mnie
ale dla mojej sprawy/krucjaty tak
skoro poprzedni ustąpił zmieniłem plany zdobyć ową dziewoj i potraktować jak szmate podobno cholernie bolesne ale niestety ona i ten frajer"sie kochają" ale nie są ze sobą to "uczucie" trzeba jakos rozbić

To nie bedzie takie trudne, zapodaj kumpla by poflirtował z nią tak by tamten widział i odwrotnie. Może się udać.

jakąs dywersje sie wymyśli
póki co musze w jej oczach wyjśc na kryształ Wink

A ona poatna jest na sugstie ??? Tak czy owak należy zainicjować jakąś scenke z której wyjdziesz na bohatera.

ona? łatwa do manipulacji ale manipulacja nią jest o tyle śmieszna że jest czasochłona

manipulacja , hmmm, raczej "skora, fura, komora" chociaz ta ostania jest juz standardem Smile

bartl1, taka wlasnie jest persfazja...

Jak masz czas to możesz się pobawić.

nie chodze w skórzanych kurtkach nie mam własnego samochodu jeszcze
ale telefon mam i to nie najgorszy Very Happy

ale manipulacja=umiejętne kłamanie i naprowadzanie na wałszywe przygotowane tropy i poprostu zamykanie kogoś w kręgu kłamstw

Nie ma to jak spryna intryga no i satysfakcja gdy powie się ofierze że wdepneła w nie wąskie gówno.

taaa a teraz przystępuje do wmawiania sam sobie tego co chcem wmówić jej Very Happy

prościej będzie

No tak, jak sam wierzysz w to co chcesz do głowy komuś nałożyć to łatwiej pujdzie. Będziesz przekonujący Very Happy

panie i panowie sprawa zamknieta z sukcesem dla mnie Very Happy

z wrogów wycisnęłem krew i łzy przyprawiłem ich o głebokie depresje i jest z głowy Very Happy

ahhaha punkt dla mnie

Moje gratulacje, proszę (a nie często to mówię) o dokładniejsze sprawozdanie.

ave nicolo machiaveli
tyle tytułem wstepu a więc poprostu dziewczyna od której wszystko sie zaczęło zwyczajnie dała sie omotać (boże jaka naiwna i łatwowierna) skończyło sie to szczerą miłoscią jej do mnie ahah no i dzięki temu skłóciłem ją z kilkoma debilami którzy ja szczerze kochali tak ze już nawet teraz sie nie pogodzą i umówiłem sie z nią na miejscu stawiłem sie ale wczesniej z inna "wczesneij przsygotowaną" idiotka która bez problemu nabrała sie na słodzenie i komplementy o oczach i usmiechu(najlepiej działaja) gdy cel moich działań był w zasiegu mojego wzroku a ja jej zaczęłem sie całować i obsciskiwac z dziewczyną narzędziem
i teraz zaczyna sie magia i ta bardziej brutalna cześć planu cel mych działań podchodzi do mnie juz ze łzami w oczach i tekst "jak mogłemś mnie tak zdradzic mówiłeś ze mnie kochasz ja ciebie tez kochałam jak mogłes" i tutaj ja wybucham głosnym smiechem i brutalnie prosto w oczy mówie "jesteś tak głupia że nie zauwazyłas najprostżych podstepów i uwierzyłaś że cie kocham pomimo ze nielekko mi zaszłaś za skóre ... jesteś jednak bezdennie głupia" znów smiech no i oddaliłem sie dwa dni później doszła mnei słodka wiadomość ta zołza na której sie odegrałem próbowała popełnić samobojstwo naszczęscie nie skutecznie jeszcze sobioe pocierpi jeden z jej przydupasów przyszedł z zamiarem pobicia mnie skończyło sie to jego połamaną reką i 3 wybitymi zebami nie wspominając i poprzebijanych od buta polikach i wybitej szczęce
i tym sposobem czuje sie spełniony Very Happy

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Plan niby nie orginalny ale efekt REWELACYJNY !!!!!!1