Miasto vs Wieś

Tak to już jest że przedstawiciele miast i wsi niezawsze są do siebie pokojowo nastawieni, po czyjej stronie jesteście, albo inaczej do której grupy należycie ? Chcę w tym temacie gromadzić wzajemne bluzgi mieszczuchów i wsioków, jak będą zwolennicy obu frakcji zroboi się ciekawie...

Problem, urodziłem się we Wrocławiu i przeprowadziłem do wiochy... Fak, po czyjej stronie stanąć? :/ Wiesz co Postal, to może ja będę sędzią? Co ty na to?

Nadajesz się do tego bo jesteś obiektywny, ja wsumie nie... bo jestem zatwardziałym mieszczuchem, ale jest tak : JA-miasto Ty-sędzia Wieś-nikt.... JESOOO LUDZI MI TRZEBA !!!!!!!!!!!!!!!

No, to roześlij zaproszenia na PW Razz

Na razie można powiedzieć, że remis. Bo się nie zaczęło Very Happy

Gość

no postal miasto w ktorym mieszkasz , to potezna megalopolis , 100 metrow za blokiem wiocha Razz

I w tej wsi mieszkasz TY !!!!

Gość

akurat ja mieszkam w tym samym miescie co ty Razz

Serio czy na żarty ??

Erm, hahah nie odpowiada ^_^

Bo pewien znajomy mówił że odwiedzi to forum, now i' only weait...

E tam czekać będziemy. Pojedźmy mu z bluzgami xD

Dam mu 7 dni, a potem wyjde z telewizora i zrobię mu KUKU. <RING>

Wysłany: Sob 17:05, 11 Mar 2006

a on cie z buta, bo to chuck norris pewnie...
mieszkam na wsi... ma ktoś wąty??
pięknie, świeżo... (nie swojskie klimaty), czasem impreza w stodole sie zdarzy, ale neta mamy...<duma>

Wysłany: Sob 17:19, 11 Mar 2006

No to mamy tak.... Mamy obrońce wsi, Krycho robi na 2 fronty, ja jako admin nie powinienem się w to mieszać, zapraszam mieszczucha i robimy prywatny Mortal Kombat. A potem ankieta kto wygrał (ja nie żartuję).

Wysłany: Sob 17:19, 11 Mar 2006

No to mamy tak.... Mamy obrońce wsi, Krycho robi na 2 fronty, ja jako admin nie powinienem się w to mieszać, zapraszam mieszczucha i robimy prywatny Mortal Kombat. A potem ankieta kto wygrał (ja nie żartuję).

Wysłany: Nie 14:34, 12 Mar 2006

hmm ja niejestety jestem zmuszony mieszkać na wsi tzn wsi to może źle powiedziane do to raptem 3 km do miasta ale i tak nie chcem tu mieszkać już dłużej

Wysłany: Nie 19:10, 12 Mar 2006

Ja NIGDY we wsi nie mieszkałem ale odwiedzałem tam rodzinke (daaleką rodzinke) i mieszkać tam bym nie chciał... W takich małych wsiach jak pojawi się obcy to ludność miejscowa pa3ła na mnie jak na kosmite...

Wysłany: Pon 19:09, 13 Mar 2006

no mnie nazywają antychrystem bo słucham punk rocka i rocka Very Happy

no i kilka razy księdzu dojebałem do pieca podpaliłem drzwi od kościoła itp

Wysłany: Wto 20:14, 14 Mar 2006

Buhaha !! Asłuchaj blackmetalu na fula i zjaed kota na cmetrzu to zostawię cię w spokoju. A tak serio to fajne grypsy Very Happy

Wysłany: Śro 0:24, 15 Mar 2006

e tam kler to chuje ich trzeba tępić

Wysłany: Śro 12:43, 15 Mar 2006

POSTAL, no ja nie wiem... ty może wyglądasz na kosmite jeżeli tak na ciebie patrzyli:P
ale to już tak jest, u nas na wsi... jak sie kto nowy zjawi... to zara cza go oblukać, że hej....
a co do kleru... to przydałby sie jakiś oddzielny temat o nich.... dużo by gadać... bo ja np to jestem za tym żeby księża mogli sie żenić... wtedy zrozumieli by kutafony co znaczy utrzymywać rodzine i następnym razem pomyśleli by zanim by zarządzili następną składke na rozbudowe plebani...
ale primicje to są wygąbczaste mówie wam... czujesz sie jak w zoo... a za wstęp płacić nie trzeba...

Wysłany: Śro 14:13, 15 Mar 2006

No to zakładaj temat. A pastorzy mogą się żenić.

Wysłany: Czw 12:19, 16 Mar 2006

za jakieś dwa tygodnie z przyjemnąścią, ale tera nie mam czasa...
ja nie wiem jak wy w tym mieście żyjecie,w takim smrodzie i z taką wodą pitną... u nas z kranu leje sie źródlana... fefl, może dlatego, że nietoleruje niezdrowego trybu życia do miasta jeżdże z konieczności...

Wysłany: Nie 13:07, 19 Mar 2006

A ja marze by zamieszkać w USA (Los Angeles mmmm). Uwielbiam wielkie miasta i niewyobrażam sobie (a wyobraźnie mam sporą) jak można przeżyć całe życie we wsi... W szkole byłem skazany na spotkania z wiejskimi dziołchami i na myśl o nich nie chce mi się śmać a żygać. Nie chodzi o wygląd ale o ich sposób zachowania, przebywając z nimi w jednym pomieszczeniu czuję się że się dusze. ich żywot uraża mojej godności !!!!!!!!

Wysłany: Nie 14:55, 19 Mar 2006

L.A ahhh piękne miasto (poza south central)kolebka skateboardingu i ten tzw kalifornijski styl życia Very Happy

wieczny chill out

Wysłany: Pon 18:20, 20 Mar 2006

co ty powiesz postal, szkoda żeś sie nie udusił... świat miałby jednego wysoko urodzonego(bo pewnie mniemam, że w mieście) wrzoda na dupie z głowy... czym te panienki były gorsze, bo łosiu ja do nich należe....(niezła prowokacja:P) prymitywne i trywialne.... powodzenia w życiu, bo ja jestem pewna, że osiagne w nim duzo wiecej niż jakiś tam mieszczuch, czy choćby nawet ty... za boga sie masz?? nie przesadzaj.... a może tobie sie w ogóle na widok panienek źle robi...zrób sobie badania psychologiczne na swoją orientacja, bo ja nie wiem..... pozatym nie ocenia sie ogółu po jednostkach, to swiadczy o małym doświadczeniu... a co dopiero o twojej ponoc wielkiej wyobraźni....

Wysłany: Wto 1:01, 21 Mar 2006

postal ona ma troche racji nie zastanawiałem sie ale twoja wrogośc do panien jest conajmniej podejrzana

Wysłany: Wto 10:43, 21 Mar 2006

Ja mam tak zakodowane że NIENAWIDZĘ wsi i 99% jej ludności. Ale znam całe 3 osoby z nie-miasta z którymi mam dobry kontakt. A co do panienek to jak pisałem nie jestem tym zainteresowany. To poprostu słabośc którą należy pokonać by poznać lepiej siebie.

Wysłany: Śro 0:09, 22 Mar 2006

hmmm, ja przez 7 lat mieszkałem w W-wa, a teraz od 11 mieszkam na wsi i narazie niemam zamiaru tego zmieniać!!! A co wy tam mieszczuchy możecie wiedzieć o wsi, ciągle u was tylko hałas, smrud i ogólnie chujnia. A ja na wsi staje sobie w letni ranek, w slipach przed dom się przeciągnąć, świeże powietrze, to jest życie !!!! Rolling Eyes

Wysłany: Śro 14:15, 22 Mar 2006

Ja kocham ten miejski gwar to lepsze niż muza. Ten cały ruch, przepych, betonową jungle gdzie jestem chieną i to że bliźni traktuje cię jak śmiecia. To jest TO.