Pragnienie zemsty

Każdy z nas ma większych lub mniejszych wrogów, każdy z nas doświadczył czegoś przykrego i sam sprawił przykrośc, czy ten drugi wariant nie jest przyjemny ?? Zemsta czyli chęć odpłacenia komuś kto nam podpadł sprawia że jest po co żyć. Karmimy się złymi emocjami by doczekać spełnienia swych czrnych myśli macie je ?? Piszcie. Ja już wktudce zajme się swymi wrogami i nie tak że wezme siekiere i do boju, zrobię to tak że oni sami będą pragneli śmierci choć nie zasłużyli nawet na nią...

nie wydaje ci się, że to troche chore??
sensem życia jest miłość, nie zemsta... życie dla zemsty to nie życie... tylko instynktowne zachowanie, zachowanie charakterystyczne nie dla ludzi tylko dla zwierząt... a niech wszyscy żyją tylko dla zemsty, co wtedy by było??

Dla każdego z nas sensem życia jest co innego: kariera, miłość albo właśnie zemsta. Statystki mówią że ludzie pałający gniewem i nienawiścią żyją dłużej, bo mają cel który pragną osiągnąć bardziej niż cokolwiek innego, je jestem takim człowiekiem. Mam przyjaciuł, zawsze im pomoge i zależy mi na nich, mam wrogów którzy są trupami tylko jeszcze o tym nie wiedzą.
Gdyby wszyscy żyli zemstą ? Moim zdaniem nigdy by do czegoś takiego nie doszło, zawsze jest zwierzyna i myśliwy, świat to tylko jungla a ludzie to intyligętne zwierzęta potrafiące tą właśnie intyligęcje wykorzystać i w czynieniu dobra i zła.

Postal napisał:

ludzie pałający gniewem i nienawiścią żyją dłużej, bo mają cel który pragną osiągnąć bardziej niż cokolwiek innego

ich życie jest jak paląca się świeczka, jak się już wypalą okazuje się, że nic pożytecznego w życiu nie zrobili bo ich celem była zemsta....
ty chcesz się mścić działając na innych swoją własną psychologią...
każdy tak robi, ale nie spotkałam nikogo kto chciałby doprowadzić kogoś do śmierci...

Śmierć mogła by być dla niekturych wyzwoleniem, ja wolał bym się z nimi zabawić odbierając im radość z życia by pragneli tej śmierci a wtedy wsadzić ich w kaftan i do wariatkowa a jak tam popełnią samobujstwo to nie moja działka, ja za cel dałem sobie się zemścić ale nie uśmiercajć wroga a że on sam to zrobił phi nie moja sprawa.

za dużo sie piły naoglądałeś chłopcze...

Chłopcem to ja byłem, piła owszem podobała mnie się ale dlatego że to film który pokazał mi to o czym myślałem przed snem zanim obejżałem piłe.

czcesz leczyć ludzi??
to samo w sobie jest chore...

Chodzi mi o to że w pile ludzie byli narażeni na podobny dyskomfort (że tak to lekko nazwe) psychiczny co w moich wyobrażeniach...

w twoich wyobrażeniach...

Lubie układać scenariusze swoich półapek w które w przyszłości wpadną co poniektórzy, to bardzo przyjemne i przypomina mi po co tu jestem.

aaaaaaaa........
normalnie antychryst...
każdy by tak chciał, ale tylko niektórzy mogą sobie na to pozwolić... w końcu takie przyjemności jak zemsta...

Gdyby nie zemsta nudziło by mi się nieco ale kiedyś ją osiągne a potem będe wolny.

jap.. wtedy to dopiero bedzie nudno...
bo czym sie zajmiesz??

Mam inne cele w życiu ale zemsta jest najważniejsza

pamietaj Postal że zemsta to gniew a gniew to jeden z 7 grzechów głównych, z tego wynika że jestes chyba nie wierzącym...Pan Jezus przebaczał swoim wrogom dlatego mówimy o nim , że jest nieskończenie miłosierny, jeżeli jesteś wierzący, powinienes przybrać taką samą postawę

No Jezusem to ja nie będe a błądzić jest rzeczą ludzką,jestem zabłąkaną owieczką której dusze trzeba zbawić Very Happy

Wychodze z założenia że religia jest, ale nie każdy mósi być fanatykiem. A 7 grzechów to na moje oko większość z nich jest nie winna, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu- to takie złe że za to mam iść do piekła?

Gość

moim marzeniem w tej chwili jest jaknajboleśniejsza zemsta na człowieku którego uwarzałem za kumpla ale on zrobił ze mnie wala i wbił mi nóz w plecy i to ta zemsta jest moją siłą napędową w tej chwili

Czuję twe słowa, przeżyłem coś takiego kilkakrotnie, powodzenia...

heh dzieki przyda sie ]:->
zdepcze gościa jak robaka

Od zabicia kogoś lepsze jest zmusić go by sam to zrobił (taka mała sugestia) Ale nie odrazu. Baw się nim. Odbierz mu radość z życia tak by pragnął końca ale końca nie będzie, kiedyś tam zacznie mu się znów układać i wtedy ciach, ostateczne dopełninie zemsty.

pozbawiłem go przyjaciół i teraz pozbawiam go dziewczyny później pozbawie go szacunku Very Happy

Oby tak dalej, ale powiedz mi kiedy zostaniesz usatysfakcjonowany zemstą ?? tzn: kiedy osiągniesz cel, co nim jest ? Ten były przyjaciel ma wylądować na bruku, w psychiatryku, więzieniu, ma zginąć ???

Moi wrogowie mają przechlapane, tyle powiem. Pozdro dla wszystkich

u mnie działa to tak że wrogowie są trópami tylko jeszcze o tym nie wiedzą ale prawdziwym przyjacioą staram się pomagać.

ja będe zadowolony jeśłi tamten gość sie załamie stanie sie robakiem poczuje to co ja przez niego przemnożone przez 100 kiedy popełni samobójstwo

Taaa samobójstwo wroga, czyli zniszczenie mu życia i psychiki co doprowadza go do ostateczności to naprawde miłe uczucie, nie doświadczyłem go jeszcze, podkreślam JESZCZE, ale mogę to sobie wyobrazić. Wszystko w swoim czasie....

dzika przyjemność Very Happy

to musi być wspaniałe aż tak zniszczyć wroga odebrać mu resztki poczucia godności i radości z życia poczucie bezpieczeństwa itp. piękne uczucie

Ale niech taki osobnik żyje sobie nawet długo w takich warunkach, tak by wiedział że za rogiem stoi śmierć i macha do niego ręką.

i tak najwajniej było by go zmusić do samobójstwa